Jaskinia Niedźwiedzia to największa jaskinia w polskich Sudetach. Ma przepiękną i bogatą szatę naciekową. Można tu zobaczyć chyba wszystkie formy nacieków. To fantastyczne miejsce, które wyrzeźbiły siły przyrody. Ale od początku :o)

JAK DOTRZEĆ DO JASKINI NIEDŹWIEDZIEJ (ODROBINA LOGISTYKI NA POCZĄTEK)

Samochód zostawiamy na płatnym parkingu, oddalonym od jaskini jakieś 3km (dalej nie ma możliwości wjazdu autem). W sezonie udogodnieniem, zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych czy rodzin z małymi dziećmi, są meleksy, które dowiozą od parkingu do wejścia głównego. My jednak polecamy 30-minutowy spacerek pięknym lasem szeroką, wygodną drogą. Na początku (i na końcu) drogi mijamy stragany z pamiątkami. Po drodze zaglądamy do ślicznej drewnianej kapliczki. Po lewej stronie wzdłuż drogi płynie potok, którego szum słychać cały czas. Z kolei po prawej stronie mijamy usypane hałdy, na których podobno wśród kamieni można znaleźć fioletowo-niebieskie kryształy fluorytu i inne minerały.

JASKINIA NIEDŹWIEDZIA

Po odebraniu biletów (koniecznie trzeba zarezerwować je z wyprzedzeniem przez internet, bo liczba miejsc jest ograniczona), stajemy przed masywnymi, stalowymi drzwiami, przez które wkraczamy w inny świat. Czekamy na przewodnika. Wchodzimy… Półmrok, chłód, kapanie wody i nietoperze, latające nad głowami… A dalej wielkie WOW, sami zobaczcie. Przez lata cieknąca po ścianach jaskini woda osadza węglan wapnia w postaci kalcytu budując w ten sposób fantastyczną szatę naciekową.

TEORIA ZE SZKOŁY POKAZANA NIE W KSIĄŻKACH POD ZIEMIĄ

Ściekająca woda tworzy rzeźby o najróżniejszych kształtach. Te zwisające ze stropu sople to stalaktyty, a wystające z podłoża słupki niczym „wieżyczki” to stalagmity. A gdy one się łączą ze sobą tworzy się stalagnat. Są też nacieki wyglądające jak zastygłe wodospady albo jak kwiaty kalafiora. Piękno form naciekowych podkreśla oświetlenie zainstalowane na całej trasie. Dzieci uczą się o tym w szkołach z książek, tutaj mogą zobaczyć, jak to wygląda na żywo.

W tzw. Sali Pałacowej znajduje się zachwycający oryginalny stalagmit. Zwany on jest Lichtarzem, gdyż swoimi kolczastymi elementami przypomina świecznik oblany woskiem.

W jaskini znajdują się również szczątki niedźwiedzia jaskiniowego, a także innych zwierząt – hieny czy lwa jaskiniowego. Jej nazwa pochodzi właśnie od odkrytych kości należących do niedźwiedzia jaskiniowego, którego również mogliśmy podziwiać w jaskini.

Trasę długości ponad 3 km pokonaliśmy teoretycznie w 45 minut, a ja miałam wrażenie, że minęło zaledwie 15 minut. Dla mnie to było za mało, bo tam można było stać i stać, i podziwiać piękno wszystkich form. Zachwycaliśmy się bogactwem nacieków kaskadowych i draperii, makaronów, większych i mniejszych stalaktytów, stalagmitów czy stalagnatów.

PODSUMOWUJĄC

Ta podziemna trasa turystyczna przygotowana jest bardzo profesjonalnie – wyprofilowane schodki i chodniki, oświetlenie, dzięki temu zamiast cały czas patrzeć pod nogi mogliśmy podziwiać piękno jaskini, bez obawy, że się potkniemy. Śmiało można tutaj przyjechać z dzieckiem, bo to cudowne uczucie zobaczyć piękno przyrody, mimo, że ukryte jest głęboko pod ziemią.

CHCESZ WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW?

Zajrzyj na wpis na mapie Rodzinnego Kompasu. Tam masz link do strony www,adres, telefon i kilka informacji o tym, jak przygotować się do wizyty: JASKINIA NIEDŹWIEDZIA W KLETNIE. 

Relację oraz zdjęcia przygotowała Katarzyna Michałowska – Ambasadorka Rodzinnego Kompasu.

Znajdź na blogu: