Ostatnio pojawia się coraz więcej pytań o restauracje i kawiarnie z ogródkami. Pomyślałam więc, że napiszę Wam o Kurze Domowej zlokalizowanej w Warszawskim Wawrze. Mam wrażenie, że to miejsce jako pierwsze przywołało wiosnę w tym roku.
KURA DOMOWA I OGRÓDEK
Zajechaliśmy do Kury Domowej zanim przywędrowało nad Polskę słońce. Na dworze było szaro, deszczowo, zimno, wietrznie. Aż się z domu nie chciało wychodzić. Weszliśmy do środka, a tu przywitały nas żółte tulipany i wzywający wiosnę ogródek 😉 Niestety nie zrobiłam wtedy zdjęcia czekającego wiosny ogródka, bo nie sprzyjały temu warunki. Muszę Wam jednak ten go pokazać więc zobaczcie zdjęcie z FB Kury Domowej.
PRZYGOTOWANA SALA ZABAW DLA DZIECI
Kurę domową lubimy za domowy klimat, miłe podejście kelnerek do rodzin, otwartość na dialog z rodzicami. No i oczywiście kochamy tutejszy pokoik zabaw :-).
Niedawno do sali trafiły nowe zabawki, które zostały wybrane przez właścicieli, po konsultacji z klientami Kury Domowej (też maczałam w tym palce podpowiadając swoje typy). W pokoiku zabaw można malować na wielkiej kredowej tablicy i na papierze, czytać książki, grać w piłkarzyki, stanąć do rywalizacji z szefem kuchni przyrządzając posiłki w zabawkowej kuchni. Są tutaj również samochodziki i garaż oraz liczne maskotki.
Rodzice mogą spokojnie obserwować swoje dzieci w czasie zabawy, ponieważ pokój zabaw jest przeszklony. Kto chce może oczywiście do niego wejść i razem z dzieciaczkami zająć sobie wygodne miejsce na poduchach na podłodze lub na kanapie.
MENU
W restauracji jest osobne dziecięce menu, choć maluchy i z karty głównej chętnie wybierają posiłki (można zamówić połowę porcji).
Smak jest kwestią gustu więc pewnie każda potrawa przez każdą osobę zostałaby oceniona inaczej. Musze jednak wspomnieć o tym, że jestem przekonana, że wszystko jest świeżutkie i produkty pochodzą ze sprawdzonych źródeł. Właściciele bardzo o to dbają i zmieniają ofertę wraz z sezonem. Na tyle na ile znam i obserwuję tę restaurację jest to absolutny priorytet i od lat się nie zmienia.
WEEKENDOWE ATRAKCJE
W weekendy, w godzinach obiadowych w restauracji jest raczej pełno i głośno od wesołego gwaru biesiadujących rodzin. Warto wcześniej rezerwować miejsce, zwłaszcza, że w niedzielę od godziny 14:00 odbywają się animacje dla dzieci. Wtedy to dopiero rodzice mogę odpocząć i na spokojnie konsumować ciepły(!) posiłek. 😉
O i zapomniałabym Wam napisać, że marzy mi się, by kiedyś wreszcie wybrać się do Kury Domowej na weekendowe śniadania. Nie mam do tej restauracji tak super blisko, bo ok. 40 km, ale kto wie… może kiedyś wreszcie uda nam się wybrać. 🙂
PODSUMOWUJĄC
Kura Domowa to nieduża, rodzinna restauracja. To przyjemne miejsce, by przyjść i odpocząć. Ja ukochałam sobię tę restaurację poza godzinami szczytu, gdy robi się kameralnie. Zimą mogłabym tutaj siedzieć z rozgrzewającą herbatką w łapce i czytać książkę, a latem z chłodną lemoniadą bujać się na siedzisku-hamaku. Zajrzyjcie i zobaczcie, jak Wam się spodoba i czy poczujecie się tu prawie jak w domu :-).
Wszystkie dane adresowe, numer telefonu, który umożliwi Ci rezerwację stolika, mapkę z nawigacją do Kury Domowej znajdziesz TUTAJ. Ale zobacz jeszcze, co wyskrobałam akapit niżej ;-).
I zdradzę Ci w tajemnicy, że od tego miejsca zaczęła się moja historia z Rodzinnym Kompasem. Gdy przypadkowo trafiłam tu ze znajomymi na kolację złapałam się za głowę. Jak mogłam nie wiedzieć o istnieniu tej restauracji od kiedy urodziła się moja Córcia? Jak to możliwe, że nie ma miejsca, w którym można byłoby łatwo wyszukiwać miejsca przyjazne dzieciom? Te pytania brzmiały w mojej głowie przez kilka tygodni i… oto jest moja mapa, a na niej Kura Domowa i coraz więcej miejsc atrakcyjnych dla rodzin z dziećmi 🙂 Tak więc no… już wiesz, gdzie zostało poczęte moje trzecie dziecko – Rodzinny Kompas 😉
Na mapie znajdziesz wiele ciekawych miejsc. Jeśli do Kury Domowej masz za daleko (choć i tak polecam odwiedziny „przy okazji”) to zobacz inne ciekawe miejsca. Pod linkami w obrazkach znajdziesz mapę Warszawy, jednak pamiętaj, że już uzupełniłam wiele miejsc w całej Polsce. Znajdziesz ja korzystając z WYSZUKIWARKI.
Jeśli natomiast Ty znasz miejsce przyjazne dzieciom, którego nie ma na mapie daj mi znać. Przyznaję, że największym wyzwaniem jest dla mnie wyszukanie restauracji i kawiarni przyjaznych dzieciom w różnych miastach, bo choć bardzo bym chciała, nie dam rady przejść każdego miasta (i wsi – czemu nie!?) w szerz i wzdłuż. Tak więc chętnie skorzystam z podpowiedzi.
A żebym mogła dotrzeć do rodziców i by nikt nie łapał się za głowę, ze żył w nieświadomości długie lata to daj kciuika w górę, udostępnij ten artykuł. Możesz zaprosić znajomych do polubienia Rodzinnego Kompasu. Obiecuję rozwijać go tak, by Ci znajomi podziękowali Ci za cenną informację za jakiś czas 😉