Skoro jesień rozkręciła się na dobre, zmotywowała nas do wyjęcia z szafy ciepłych kurtek, czapek i szalików to warto łapać każdy promień słońca. Kiedy zapytałam na Facebooku, jakich inspiracji teraz potrzebujecie najczęściej pojawiającą się odpowiedzią były pomysły na jednodniowe i weekendowe wyjazdy. Podrzucam zatem pierwszą część inspiracji na jesienne wycieczki w bliższe i dalsze okolice Warszawy. Będą ciekawe dla tych, którzy mieszkają w stolicy i okolicach, ale nie zabraknie też miejsc wartych odwiedzenia przez osoby pochodzące z odległych rejonów.
POMYSŁY NA WYCIECZKI W OKOLICE WARSZAWY
- POWSIN Z DYNIOWYM PRZYSTANKIEM
Park oraz Ogród Botaniczny w Powsinie to przestrzeń, w której czas płynie inaczej. Mam wrażenie, że tu minuty wybijane są rytmem żółknących liści, kroków biegających wiewiórek i stukotu spadających z wysokości żołędzi.
To bardzo przyjemne miejsce na rowerową przejażdżkę lub spacery. W parku jakiś czas temu powstał obszerny i ciekawy plac zabaw, na którym dzieciaczki mogą przesiadywać całymi godzinami (tylko uwaga na spadające na placu zabaw żołędzie). Nie brakuje też boisk do siatkówki, czy stołów do gry w szachy, którymi mogą zainteresować się starsze dzieci. Tylko nie same – musicie im w tym pomóc oferują rozgrywkę i zabierając ze sobą niezbędne akcesoria :-). Jeśli macie w domu młodsze dzieci możecie ze sobą zabrać również koszyczek na dary natury, z których później, w domu, zrobicie prace plastyczne.
Będąc w Powsinie trzeba też koniecznie zajrzeć do OGRODU BOTANICZNEGO (oddalony jest o około 1 kilometr od placu zabaw).
Ogród właśnie zaczął przybierać barwy jesieni. Jest pięknie! Nadal kwitną i nieziemsko pachną róże… Różowią się także liście na drzewach. Klimat jest wyjątkowy i te widoki z pewnością zrelaksują rodziców. W Ogrodzie Botanicznym nie ma typowego placu zabaw. Moje Dzieci uwielbiają jednak chadzać po skalniaku z roślinami górskimi oraz (najbardziej!) wypatrywać zwierząt w szklarni (są tam ryby, świnki morskie oraz papugi). W szklarni jest też mikroskopijny kącik zabaw. Choć mnie on raczej odstrasza to dzieci czasem łapią znajdujące się w nim zabawki dzięki czemu rodzice mogą wypatrywać nazw uprawianych tu roślin w spokoju. Wizyta w takim miejscu może być naprawdę ciekawą przygodą.
Jeśli znajdziesz dodatkową chwilę zajrzyj na FARMĘ DYŃ i kup najpiękniejsze warzywo wybrane przez dziecko na obiad.
Nie opisuję Farmy Dyń jako celu osobnej wycieczki, bo dla mnie to bardzo ciekawie pomyślany sklep dyniowy z dodatkowymi atrakcjami dla dzieci i miejsce na rodzinną sesję zdjęciową dla lubiących biegać z aparatem. Dzieci przez godzinkę (no może niektóre nawet dwie)pobiegają tu w słomianym labiryncie, nakarmią króliki i alpaki, poskaczą na trampolinie, pobujają się na huśtawkach, a jeśli zechcą wsiądą również do taczki lub wdrapią się na traktor. Moją relację z Farmy Dyń przeczytasz TUTAJ. Warto przeczytać – bo to nieco odmienne zdanie od obecnych w internecie odsłon tego miejsca. Jeśli jednak masz tu zajrzeć, chcę byś zrobił/zrobiła to z odpowiednim nastawieniem.
2. PAŁAC MAŁA WIEŚ
Jeśli czujesz, że dla zregenerowania sił potrzebujesz luksusu, pięknych widoków i smacznej kuchni to zabierz w ten weekend rodzinę do Pałacu Mała Wieś. To jeden z najpiękniejszych, zabytkowych Pałaców w Polsce. Otula go wyjątkowo obszerny i zadbany park oraz zapierające dech w piersiach ogrody, które w jesiennej odsłonie też mają swój niepowtarzalny urok. Będziesz mogła/mógł z rodziną piknikować na łące nad pięknym stawem (zabierz kocyk oraz ulubione delikatesy), wypatrywać ryby z pomostu, pływać łódką, podglądać kaczki i patrzeć w niebo. Na dzieci czeka niewielki, ale sympatyczny plac zabaw oraz maleńki kącik do zabaw w przepięknej (aż onieśmielającej) restauracji Stara Wozownia. Kto chętny może w recepcji hotelu „poczęstować się” mapką tras rowerowych i wypożyczyć jednoślad (wcześniej upewnij się, czy będzie rower dla Twojego dziecka i pamiętaj, że na miejscu nie ma fotelików dla maluchów), by zwiedzić okolicę, a potem napić się rozgrzewającej, pysznej herbaty w Herbaciarni na tyłach Pałacu. To miejsce nieoczywiste, cudowne na randkę rodziców, spacer z wózkiem, aktywny, ale i leniwy wypoczynek. I zdradzę Ci, że tutaj warto przenocować, bo moim zdaniem to miejsce najpiękniej prezentuje się zaraz po wschodzie słońca. Sprawdziłam! 🙂 Zdjęcia i moją relację znajdziesz TUTAJ. A poniżej możesz obejrzeć film, który sprawi, że się zakochasz 🙂
3. SKANSEN W SIERPCU
Jeśli lubisz spacery z atrakcjami to zajrzyj z rodziną do Skansenu w Sierpcu. Kiedyś myślałam, że wędrowanie z małym dzieckiem po takiej okolicy będzie nudne. Z pewnością nie jest to rozrywka dla każdego i nie każdy skansen spodoba się dzieciom. Ten jednak ma moim zdaniem spore szanse. Będziecie mogli wędrować między zachwycającymi chatami z mazowieckich wsi, podglądać zwierzęta, poznawać zabawy z dawnych lat. W niektóre weekendy można podziwiać jak „gospodynie” robią masło, robią wianki, przygotowują kwiaty z bibuły. Tutaj też zobaczycie jak pracuje kowal, czy jak rzeźbiarz przygotowuje drewniane zabawki (możecie wcześniej zadzwonić i dowiedzieć się, co będzie się działo na miejscu w dniu, w którym się tu wybierzecie). Jeśli zechcecie przejedziecie się bryczką, pogawędzicie z woźnicą, zjecie pajdę chleba ze smalcem. Gdy natomiast poczujecie chłód i zmęczenie będziecie mogli zajrzeć do kawiarni w zbudowanym obok Skansenu hotelu. Kto ma do Sierpca daleko może przenocować (podobno w nowoczesnych wnętrzach hotelu jest sympatycznie, są baseny i jest też sala zabaw). W hotelowej kawiarni serwują pyszne i ogroooomne desery! Zobacz TUTAJ moją relację ze Skansenu. Pęka w szwach od zdjęć :-). Obejrzyj też filmik, który przeniesie Cię na chwilę do tego sielankowego świata:
4. ALPAKI W ZABRAŃCU
Jeśli chcesz zredukować stres i poczuć się wyjątkowym gościem w czyimś domu zadzwoń do właścicieli Alpak w Zabrańcu i omów się na rodzinną wizytę. Będzie kameralnie dzięki czemu Twoja rodzina będzie mogła nacieszyć się towarzystwem tych sympatycznych zwierząt. Całe stadko skupi swoją uwagę wyłącznie na Was. Będziecie wspólnie karmić te miłe stworzenia marchewką, śmiać się z ich stadnych nawyków, dopytywać o szczegóły z dotyczące ich codziennych rytuałów. Zupełnie w gratisie poznasz ludzi z prawdziwą pasją i pokażesz dzieciom, że marzenia się spełniają :-). Nie ma tu placów zabaw, bo to miejsce powstało po to, by skupić się na alpakach. Więcej o hodowli alpak w Zabrańcu możesz przeczytać TUTAJ, w mojej relacji z wizyty o zachodzie słońca. Zobacz też krótki film o tym, kto czeka na Ciebie w tym miejscu.
5. MAGICZNE OGRODY – UCZTA DLA ZMYSŁÓW
To już ostatni dzwonek (a dokładniej weekend), by w tym sezonie odwiedzić ten cudowny park tematyczny. Pojedź na spacer i piknik do ogrodów pełnych roślin, naciesz zmysły jesiennymi kolorami i zapachami, a przy okazji baw się z dzieckiem korzystając z dostępnych atrakcji. Posłuchaj szumu tutejszych wodospadów, zaobserwuj jak chętnie z roślinnych stołów korzystają bąki, zatopisz stopy w piasku i wystaw twarz do zapowiadanych promieni słońca. Tę perspektywę na Magiczne Ogrody poznasz w mojej relacji z tego miejsca klikając TUTAJ.
Jeśli lubisz pikniki lub liczysz się z budżetem zabierz ze sobą koc, herbatę w termosie i ulubione smakołyki (choć na miejscu możesz też kupić ciepłą kawę i posiłek). I pamiętaj, że teraz bilety są o 20% tańsze (do końca września, a kupisz je bezpośrednio na ich stronie o TU). Jeśli zaś masz dwie minuty to zobacz koniecznie film, który nagrałam w czasie naszej wizyty:
6. FARMA ILUZJI
Jeśli chcesz zafundować dzieciom rozrywkę to do końca października, w weekendy możesz zabrać rodzinę do Farmy Iluzji. Co prawda liczba atrakcji jesienią jest nieco ograniczona w stosunku do oferty letniej (nie ma na przykład moich ulubionych pokazów balonowych genialnej Patrycji Lipińskiej), ale obniżona jest również cena (o 20% o czym przekonasz się TU), a atrakcji jest tyle, że i tak nie będziecie się nudzić. Będzie sporo okazji do tego, by zakręciło się w głowie oraz by oszalały zmysły. Z iluzją nie ma żartów :-). Znajdziecie sporo wyzwań intelektualnych, ale też fizycznych. Maluszki natomiast pobawią się na licznych placach zabaw. Tutaj też spotkacie zwierzęta: kucyki, króliki, kozy, kaczki, kury i papugi. I na koniec tylko dodam, że ja lubię jeździć do takich miejsc jesienią, gdy nie jest już tak tłoczno i gorąco jak w środku wakacji.
JESIEŃ PEŁNA PRZYGÓD
Artykuł, który czytasz to dopiero pierwsza część cyklu „Jesień pełna przygód”. Zapisz się na wydarzenie, dzięki czemu żadne z przygotowywanych na jesień propozycji nie umkną Twojej uwadze. Wystarczy, że klikniesz w WYDARZENIE, by przenieść się na Facebooka i zapisać na otrzymywanie ode mnie powiadomień, gdy pojawią się nowe inspiracje. Czasami wrzucę w gratisie również coś poza harmonogramem więc warto. Ta jesień będzie dla nas kolorowa, wesoła i pełna przygód. Wystarczy, że odpowiednio się ubierzemy i ruszymy z kanapy :-).
Jeśli lubisz oglądać filmy o miejscach przyjaznych dzieciom to zasubskrybuj mój kanał na YT. Dopiero się w tej kwestii rozkręcam, a już możesz obejrzeć materiały z genialnymi propozycjami na rodzinne wyjazdy.
SUBSKRYBUJ FILMY RODZINNEGO KOMPASU