Park oraz Ogród Botaniczny w Powsinie to przestrzeń, w której czas płynie „nieco inaczej”. Mam wrażenie, że wiosną czas odliczają tu nie zegary a budzące się do rośliny, rosnące liście, kroki biegających wiewiórek. Jesienią natomiast rytm życia wybijają spadające z drzew żołędzie :-).
W zeszłym roku szerokim echem niosła się wieść o nowym placu zabaw, który powstał w tutejszym parku. Rzeczywiście dla dzieci przygotowano wspaniałą strefę zabawy, dużą i dopasowaną do potrzeb różnych grup wiekowych naszych pociech.
Nie brakuje też boisk do siatkówki, czy stołów do gry w szachy, którymi mogą zainteresować się starsze dzieci, jeśli zabierzecie ze sobą potrzebne do ich wykorzystania akcesoria.
Sam park zaskoczył mnie też punktami przygotowanymi dla mam z małymi dziećmi, w których mogą nakarmić, czy zmienić pieluszkę maluszkowi.
Będąc w Powsinie trzeba też koniecznie zajrzeć do OGRODU BOTANICZNEGO (oddalony jest o około 1 kilometr od placu zabaw). POniższe zdjęcia robiłam jesienią, by zobaczyć barwy wiosny musicie na miejsce pojechać osobiście :-). Teraz, z dni ana dzień pięknieje rabata z tulipanami, krokusami i innymi roślinami, które wyrastają z posadzonych jesienią cebulek.
Ogród właśnie zaczyna ubierać się w kolory wiosny. Niebawem zrobi się w nim naprawdę pięknie! W samym Ogrodzie Botanicznym nie ma typowego placu zabaw. Moje Dzieci w tym miejscu jednak wcale go nie potrzebują, bo uwielbiają chadzać po skalniaku z roślinami górskimi oraz (najbardziej!) wypatrywać zwierząt w szklarni (są tam ryby, świnki morskie oraz papugi). W szklarni jest też mikroskopijny kącik zabaw. Choć mnie on raczej odstrasza to dzieci czasem łapią znajdujące się w nim zabawki dzięki czemu rodzice mogą wypatrywać nazw uprawianych tu roślin w spokoju.
Wizyta w takim miejscu może być naprawdę ciekawą przygodą. Polecam Wam serdecznie.
Powsin to ciekawy kierunek na wycieczkę w poszukiwaniu pierwszych znaków rozpoczynającej się właśnie kalendarzowej wiosny. Zdecydowanie zasługuje na swoje miejsce na mapie ciekawych atrakcji dla dzieci w okolicach Warszawy. A Wy co najbardziej lubicie w tym miejscu?
JESZCZE RAZ PODKREŚLAM – Zdjęcia robione były jesienią :-).