Pokoje zagadek, escape roomy, pokoje ucieczki – w Polsce zdobyły popularność już jakiś czas temu. Był taki czas, że pojawiały się w większych miastach jak grzyby po deszczu. Obecnie w samej Warszawie jest ich prawie 100! Przez dłuższy czas myślałam, że ten rodzaj rozrywki dedykowany jest tylko dorosłym, bo pokoje ucieczki często bazują na grozie, strachu, kryminalnych klimatach (przynajmniej o takich jeszcze wtedy najczęściej słyszałam). Gdy dowiedziałam się, że są też pokoje zagadek ciekawe dla całych rodzin oraz takie dedykowane dzieciom moja ciekawość wzrosła na tyle, by zacząć poszukiwać o nich informacji. To czego się dowiedziałam sprawiło, że postanowiłam przetestować dwa miejsca, o których za chwilę Ci napiszę. Zacznijmy jednak od początku, a gdy uznasz, że takie wpisy też są przydatne zostaw mi o tym informację w komentarzu lub daj reakcję na FB czy Ig.
CZYM SĄ POKOJE ZAGADEK?
Pokoje zagadek to miejsca, w których drużyna (licząca najczęściej od 2-8 osób) wchodzi do specjalnie przygotowanego, stylizowanego w wybranym temacie pokoju, by za zamkniętymi (na jakiś rodzaj zamka) drzwiami rozwiązywać zadania, które doprowadzą ją do wyjścia (pozwolą otworzyć zamek w drzwiach i wyjść z pokoju). To ważne, by w zabawie brała udział więcej niż jedna osoba, ponieważ zawsze zagadki są przygotowane tak, by rozwiązanie (przynajmniej części z nich) wymagało współpracy. I uwaga: smaczku całej grze dodaje fakt, że na rozwiązanie zagadek i uwolnienie się z pokoju gracze mają jedynie 60 minut. Tutaj najczęściej rodzą się pytania „czy damy radę?”, „co jeśli nie wyrobimy się w czasie?”. Obawy są jednak zupełnie niepotrzebne, bo nad grą drużyn czuwają zdalnie animatorzy, którzy nie tylko podpatrują, co się dzieje w pokoju, ale dają podpowiedzi, gdy widzą, że drużyna ich potrzebuje lub gdy o nie poprosi. I żaden to wstyd, a normalny element gry.
Wartym podkreślenia jest fakt, że pokoje zagadek często zorganizowane są w starych kamienicach, opuszczonych budynkach, pofabrycznych murach, co dodatkowo wpływa na ich klimat. W większości z nich na próżno szukać skandynawskich wnętrz, czy wystrojów jak na zdjęciach z gazet. Bardzo często w pokojach tych nie ma nawet okien, a wystroje inspirowane są filmami, miastami, książkami i…generalnie życiem :-).
DZIECI W POKOJU ZAGADEK
I tu przechodzimy do sedna. Dla dzieci dedykowana jest tylko część takich miejsc i nie ma co naginać faktów. Przede wszystkim pokoje zagadek dedykowane dzieciom mają zupełnie inny wystrój: nie ma w nich ciemności, przerażających elementów. Są za to kolory, rekwizyty przypominające zabawki, a czasami nawet elementy przywodzące na myśl sale zabaw lub historie z bajek czy filmów dla tej grupy wiekowej. Nic w nich nie straszy, scenariusze gry mają kilka wersji, które można dopasować do wieku graczy. Ze swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że dla dzieci istnieją trzy wersje zabawy:
- Z animatorem – to możliwość, którą zawsze mają pokoje zagadek, które zapraszają młodsze dzieci (poniżej 10 roku życia). W tej wersji opiekun wchodzi do pokoju razem z bawiącą się drużyną, wprowadza dzieci w klimat gry i moderuje rozwiązywanie zagadek. Znam też jedno takie miejsce, dedykowane najmłodszej grupie (od 6 do 10 lat), w którym zabawa zawsze toczy się z udziałem animatora.
- Z rodzicami – to możliwość gry dla całych rodzin, podczas której nikt się nie nudzi. Testując tę opcję myślałam, że ja będę jedynie obserwatorem zabawy, ale szybko się w nią wciągnęłam równie mocno jak dzieci. Wszystko dlatego, że w pokojach zagadek nie chodzi o wiedzę. Dorosły nie zawsze jest szybszy i „mądrzejszy”, bo całość opiera się na otwartości umysłu, chęci poszukiwania rozwiązań, nieszablonowym myśleniu, testowaniu…
- Samodzielnie – to opcja dla dzieci tak mniej więcej od 10 roku życia możliwa w specjalnie dla takich grup przygotowanych pokojach i na bazie dobranych pod wiek dzieci scenariuszy. Jednak zawsze taką grupę ma zdalnie obserwować animator, który przez cały czas widzi, co się dzieje w pokoju i może reagować, podpowiadać, wyjaśniać…
POKOJE ZAGADEK DLA DZIECI W WARSZAWIE
Żeby nie teoretyzować opowiem Ci o dwóch miejscach, które odwiedziłam z dziećmi w Warszawie. Będą to: Kamienica Zagadek oraz Dom Zagadek. Choć nazwy są podobne to dla mnie oba te miejsca są zupełnie różne i oba nadają się na wizyty z dziećmi (jednak w różnym wieku).
KAMIENICA ZAGADEK – POKÓJ ZAGADEK DLA MAŁYCH DZIECI
Nasze, a właściwie mojej Córki, pierwsze doświadczenia z zagadkową zabawą miały miejsce w Kamienicy Zagadek. Razem z kuzynką i koleżanką Córka stworzyła drużynkę (wiek graczy 6-9 lat) i zaprowadziłam je do Gabinetu Podróżnika (to na chwilę obecną jedyny pokój w tym miejscu). Tam oddałam dziewczynki w ręce animatorki (nie chcieli mnie wpuścić :-)), sama zaś zostałam na fotelu za drzwiami. Dziewczynki dość szybko rozwiązywały zadawane im zagadki, ja przysłuchiwałam się ich podekscytowanym głosom, czasem krzyknięciom, a nawet podskokom 🙂 więc czas minął mi szybko.
W tym miejscu najbardziej jednak zaskoczyło mnie to, że animatorka zamknęła pokój jedynie symbolicznie. Czyli tak, jak każdy z nas zamyka pokój w domu – na klamkę. Celem zabawy nie było wydostanie się z Gabinetu lecz odnalezienie pewnego „skarbu” (nazywam go tak symbolicznie, bo nie chcę zdradzać szczegółów). Dzieci wyszły zachwycone, ja byłam spokojna, bo nic nie było zamknięte, zablokowane itd. I to jest ten rodzaj pokoju zagadek (nie ma ich raczej wiele – w Warszawie to jedyny), w którym mogą się bawić dzieci od 6 roku życia. Moim zdaniem to bardzo fajna opcja na pierwszą przygodę z pokojem zagadek (jestem zadowolona, że właśnie tak wybrałam dla swojej sześciolatki), w której dzieci wprowadzone zostaną w klimat rozwiązywania łamigłówek na rzecz zabawy/gry. Razem z moją Córcią była kuzynka (9 lat), która miała już doświadczenie w zabawie w escape roomach i również jej się podobało. Jednak tak jak wspomniałam dziewczynki rozwiązały zagadki dość szybko (zajęło im to około 40 minut) nie zaś godzinę więc i na taką ewentualność trzeba być gotowym. Warto więc nastawić się na pewne doświadczenie, jakie oferuje zakup biletu, a nie na bardzo konkretny czas zabawy za opłaconą kwotę.
DOM ZAGADEK – POKOJE ZAGADEK DLA STARSZAKÓW LUB CAŁYCH RODZIN
Do wizyty w tym miejscu namówił mnie sam właściciel, którego przemaglowałam w temacie zabawy z dziećmi w escape roomach już dawno temu. Zadałam pewnie więcej pytań niż to dozwolone ;-), a i tak długo dojrzewałam do wizyty. Potem w dwóch pokojach była moja Chrześnica i koniecznie chciała iść do kolejnego (a jest ich tutaj 6) więc i ja musiałam spróbować. Ponieważ tutaj na gości czekają już typowe escape roomy (z zamykanymi drzwiami) to postanowiliśmy przetestować grę w formie rodzinnej (grupa mieszana dorośli plus dzieci 9 i 6 lat). Przyznaję szczerze, że zakładałam, że my-dorośli raczej będziemy tam obserwatorami, że naszym zadaniem będzie czuwanie nad dobrym samopoczuciem dzieci, tymczasem wkręciliśmy się w zabawę na pewno nie mniej niż one. Jestem pod wrażeniem tego, że w takim pokoju można przygotować zagadki tak, by były ciekawe i dla dużych i dla małych, by nikt się nudził. Jest to możliwe ponieważ potrzeba tu nie tyle wiedzy ile ciekawości rozwiązań, spostrzegawczości, chęci testowania, pomysłów, logicznego myślenia i łączenia faktów i WSPÓŁPRACY. Ta ostatnia jest szczególnie ważna, bo niektórych zagadek nie da się rozwiązać, gdyby się chciało grać samemu. Całą resztę się dostaje w postaci wyrafinowanych zagadek-wskazówek, ewentualnie również podpowiedzi animatora.
Żeby była jasność – wcale nie jest tak, że moja sześciolatka tutaj rozkminiła wszystkie zagadki. `oczywiście część z nich była dla niej zdecydowanie za trudna, ale cały czas brała udział w zabawie, dzieliła się swoimi spostrzeżeniami, próbowała, układała, podpowiadała, wskazywała, szukała… Dzięki temu dobrze się bawiła. Dziewięciolatka sama już dochodziła do pewnych rozwiązań i jej poziom zaangażowania wynosił 300%, a my dorośli wkręciliśmy się też całkowicie.
To miejsce okazało się ciekawe na taką wspólną zabawę. Moja sześciolatka nie mogłaby jeszcze sama skorzystać, bo te pokoje dedykowane są raczej dla dzieci od 7-8 roku życia (w towarzystwie animatora lub rodzica) oraz dla samodzielnych grup dzieci od 10 roku życia. Natomiast przetestowałam i potwierdzam słowa właściciela, że z młodszymi dzieciaczkami można tam pójść rodzinnie i można się integrować i dobrze bawić. W pokojach są takie elementy, które są zagadkami, ale też zabawkami jednocześnie więc młodsze dzieci też mogą się chwilę „pobawić”, gdy rodzice próbują rozkminić coś trudniejszego. Są też takie zagadki, do których rozwiązania potrzebna jest zabawa i nie wiem, jak to jest ale dzieci bardzo szybko łapią, jak przez zabawę doprowadzić do ich rozwiązania. Zdecydowanie więc te pokoje mają tak wymieszany poziom, by spokojnie mogła z nich korzystać cała rodzina lub dzieci od 7 roku życia. I… teraz, gdy znam to miejsce wiem już, że to jest rodzaj zabawy, którą polecałabym rodzinom z nastolatkami (nie ma wielu takich miejsc, gdzie rodzic może zabrać nastolatka i będą robili razem, coś ciekawego).
Takie pokoje zagadek dla dzieci zasługują na uwagę rodziców.
NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ WYBIERAJĄC POKÓJ ZAGADEK DLA DZIECI?
Kiedy zapytałam na FB i Ig, jakie pytania rodzą się Waszych głowach, gdy myślicie o pokojach zagadek wiele osób odwoływało się do bezpieczeństwa. Rzeczywiście jest kilka ważnych kwestii, na które warto zwrócić uwagę:
- możliwość wyjścia z pokoju w każdym momencie – choć drzwi są zamknięte w pokoju powinny być specjalne guziki, klucze, czy inne rozwiązania umożliwiające gościom wyjście w dowolnym momencie (tzw. „panic buttons”);
- nad zabawą dzieci ale i dorosłych musi (zdalnie – przez kamerę) czuwać animator, a w przypadku grup młodszych dzieci (poniżej 9-10 roku życia), animator powinien wejść do pokoju z dziećmi,
- tematyka pokoju – dla dzieci wybierajmy te pokoje zagadek, które są rzeczywiście dedykowane dzieciom, wyraźnie to zaznaczają i mają doświadczenie w przyjmowaniu małych gości,
- wszystkie zasady bezpieczeństwa obowiązujące w innych miejscach też powinny być spełnione (mam na myśli drogi ewakuacyjne, dostępność gaśnic itd) – zupełnie tak samo jak w parkach rozrywki, kinach i innych miejscach.
PODSUMOWUJĄC ZABAWĘ W POKOJACH ZAGADEK
Pokoje zagadek są naprawdę ciekawą formą zabawy zarówno dla dzieci (najwcześniej od 6 roku życia, choć to wcześnie i dla takich dzieci trzeba bardzo starannie wybrać dedykowany pokój) jak i dla dorosłych. Stanowią też bardzo fajną opcję na rozrywkę rodzinną (i wtedy, do niektórych pokoi można zabrać nawet młodsze dzieci). Nadają się też na wyjście z nastolatkiem. Ja z pewnością jeszcze wiele razy skorzystam z takiej formy zabawy, moja Córka też jest do tego bardzo chętna. Zawsze jednak będę bardzo dokładnie sprawdzała, czy miejsce do którego idziemy jest przyjazne i nie zawiera elementów grozy (bo na to u nas za wcześnie). Chyba też jeszcze nie zabrałabym jeszcze z nami dziecka poniżej 4 lat (tyle ma mój Syn). Oczywiście założenie byłoby takie, ze my się bawimy, a on jest przy nas i czymś tam się bawi w pokoju (ta opcja jest możliwa np. w Domu Zagadek), ale mam wrażenie, że jego obecność byłaby dla mnie zbyt rozpraszająca i ja sama nie skorzystałabym z rozrywki tak, jak tego bym chciała, a mi tez się coś od życia należy, nie? 😉 AAA i zapomniałabym dodać, że w takich miejscach można organizować urodzinki. Ba – do pokoi zagadek jeżdżą wycieczki szkolne – to już mi się wydaje fantastyczną sprawą, która rzeczywiście integruje, uczy myślenia, działania (i czynne są w sumie 7 dni w tygodniu od rana do wieczora). Będę na takie okazje polecała te dwa przetestowane miejsca.
PS. Pamiętajmy jednak o wrażliwości naszych dzieci. To, że jednemu się spodoba taka forma zabawy innemu nie musi. Wszystkiego jednak warto próbować w bezpiecznych warunkach.