Jakiś czas temu, będąc w Gdańsku trafiliśmy przypadkiem na wystawę dla dzieci „Przytul Polskę”, która moim zdaniem, w bardzo ciekawy sposób zachęca do rozmów o tym, co ważne w skali kraju: o różnorodności, polskości, wspólnocie, obywatelstwie, społeczeństwie. Brzmi dumnie? Zbyt dumnie jak na „zabawę” z dzieckiem? Nic bardziej mylnego, bo sposób w jaki wystawa została przygotowana zrzuca sztywne ramy i przekłada wielkie słowa na małe kroczki robione przez każdego z nas. Można się naprawdę dobrze bawić zwiedzając poszczególne strefy w „Przytul Polskę”.

PRZYTUL POLSKĘ

„Przytul Polskę” to wystawa, na którą można przyjść z dzieckiem w każdym wieku. Została przygotowana tak, by w niej uczestniczyć, wszystkiego dotykać, testować, a nawet pewne elementy współtworzyć.   Jej celem jest inspirowanie do przemyślenia tematów, które wynikają z faktu, że żyjemy w jednym kraju oraz do odkrywania Polski na nowo oczami pełnymi miłości, ufności i ciekawości. Bez filtrów politycznych.  Warto na nią zabrać otwartość umysłu, chęć przemyślenia pewnych tematów, bo bez tego raczej się nie spodoba. Nikt nie odrobi tu pracy „przemyśleń” za nas…

Wystawa wędruje po Polsce więc wiele osób ma okazję ją zobaczyć. Jest bezpłatna i zawsze zlokalizowana w dobrze dostępnych miejscach. Przestrzeń, na której jest wystawiana jest podzielona zawsze na kilka stref tematycznych, o których napiszę kilka słów poniżej.

NAJBARDZIEJ W POLSCE LUBIĘ

Zastanawiałaś/eś się kiedyś, co lubisz w naszym kraju najbardziej? Ja kocham Polskę za zmienność pór roku, polską złotą jesień,  zasypaną śniegiem zimę, wiosenne deszcze, zachody słońca na przełomie sierpnia i września, kuchnię, folklor, lasy, grzyby, kiszonki, Mazury, Bieszczady i wiele, wiele innych rzeczy… Na wystawie jest okazja ku temu, by nie tylko wypowiedzieć swoje zdanie w tej kwestii, ale by napisać, co się myśli.  I przyznaję, że właśnie tam pierwszy raz, na głos powiedziałam Córce za co kocham Polskę i ona bardzo dobrze sobie to zapamiętała… Ciekawym doświadczeniem było dla nas też czytanie, co lubią inni – niektóre wypowiedzi były naprawdę zaskakujące!

NIE POŁAM JĘZYKA

Na wystawie przypomnieliśmy sobie, że nie trzeba jeździć po odległych krajach, by mieć problemy ze zrozumieniem języka, którym mówią ludzie :-). Tutaj dzieci odkrywają, że nasz język ma też kilka „odmian” i niektóre słowa mogą nie zostać zrozumiane przez osoby mieszkające w innej części Polski. Choć moja Córcia o tym wiedziała, to ten temat bardzo ją fascynuje od kiedy byłyśmy w Poznaniu, w którym na tramwaj mówi się „bimba” , na tańczyć – „dylać”, a chcąc coś nacisnąć trzeba to „nadusić”. Tutaj to wszystko jej się przypomniało i ciągnęła ze mną temat dalej chcąc wchodzić w te różnice językowe jak najgłębiej. Przyznaję, że w pewnym momencie samej zabrakło mi wiedzy – na drugi raz lepiej bym się przygotowała 🙂 Na szczęście można na wystawie też poprosić animatora o pomoc :-p. 

W tej części wystawy zagraliśmy też w ciekawą wersję gry w klasy, która motywowała nas do prób wypowiadania trudnych słów i zdań w języku polskim.

DZIECIĘCA KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Moje ulubione miejsce na wystawie. Wzruszająca tablica z kartkami zapisanymi autorskimi zasadami dzieci, na temat tego, jak powinniśmy się zachowywać, by w Polsce żyło nam się dobrze. Moja Córcia np. chciała koniecznie zapisać, żeby ludzie „nie rzucali śmieci”, ktoś inny napisał, by ludzie nie „kżywdzili zwierząt” (pisownia dokładnie oddana z kartki)… Takie proste zasady, a okazuje się, że w rzeczywistości tak trudno jest ich przestrzegać. Tutaj jest okazja, by porozmawiać o tym, czym jest Konstytucja, i co jest w niej zapisane…

JESTEŚMY RÓŻNI

Ostatnio wiele mówi się w naszym kraju o różnorodności. Nie zabrakło więc tego tematu tutaj i przyznaję, że pomysłodawcy wystawy podeszli do niego w ciekawy sposób. Otóż stworzyli podłogową grę  planszową, w której odpowiadając na pytania sprawdzaliśmy, jak bardzo członkowie naszej rodziny różnią się od siebie, by na końcu wyciągnąć wniosek, że mimo tych różnic mieszkamy w jednym kraju, szanujemy się, śpimy pod jednym dachem i miło spędzamy ze sobą czas.

GALERIA SZTUKI POLSKIEJ

Na wystawie powstała też przestrzeń, w której można pooglądać polskie dzieła (niektóre wymagają odrobiny wiedzy opiekunów, by mogli o nich opowiedzieć). W kąciku obok można natomiast na słuchawkach, posłuchać znanego Poloneza As-dur Chopina.

KUCHNIA POLSKA

W sekcji Kuchnia Polska można porozmawiać o smakach i tradycjach kulinarnych, powąchać tradycyjnych zapachów albo zagłosować na Waszą ulubioną zupę wigilijną (zapoznając się jednocześnie z ideą głosowań (które w naszym społeczeństwie odgrywają niezwykle ważną rolę).

Przytul las

Kto podróżuje ten wie, że mamy w Polsce wiele pięknych lasów. Nie mogło więc zabraknąć ich na tej wystawie. To strefa, która bardzo podoba się najmłodszym gościom – wyścielona sztuczną trawą i poduchami w kształcie konarów drzew oraz leśnych zwierząt. Można w niej pobawić się drewnianymi, magnetycznymi klockami, poznawać i szukać różnych ptaków i swobodnie się bawić. W tej strefie może poczekać młodsze rodzeństwo, gdy starszaki zechcą poznawać Polskę na tych bardziej wymagających fragmentach wystawy.

Nie opisałam wszystkiego. Na wystawie jest też na przykład Kącik Kibicowania Polsce, w którym można przebrać się w stroje związane z tym, co dla naszego kraju jest ważne. Moim zdaniem warto tutaj też porozmawiać o tym, co oznacza kibicowanie…

PODSUMOWUJĄC

Dla mnie ważne jest, że jeśli podchodzi się do tej wystawy z chęcią opowiedzenia dziecku o otaczającym nas świecie, o tym jaki mamy (poza polityką) wpływ na kształt otoczenia i społeczeństwa to można to zrobić w ciekawy, angażujący i dostosowany do dojrzałości dziecka sposób. Na koniec zaś można symbolicznie przytulić Polskę 🙂 I to dopiero jest dobra atrakcja dla dzieci.

KIEDY I GDZIE?

Wystawa od jakiegoś czasu wędruje po Polsce. Zostały dwa miasta: Katowice (ul. Młyńska 2) w dniach 5.09-6.10 oraz Warszawa (Centrum Praskie Koneser) w dniach 7.11-8.12. Wystawę zwiedza się bezpłatnie i zajmuje to około 45 minut. Grupy zorganizowane (a bardzo, bardzo takim polecam tę wystawę) powinny dawać znać o swoim przybyciu i rezerwować zwiedzanie z przewodnikiem. Moim zdaniem to wyjątkowa okazja na zorganizowanie wycieczki przystępnej cenowo (w której kosztem jest jedynie dojazd) a wartościowej merytorycznie. Za rok już pewnie nie będzie takiej możliwości.

KOCHASZ POLSKĘ I LUBISZ JĄ ZWIEDZAĆ?

Polecam Ci mapki zdrapki, na których możesz zaznaczać, gdzie byliście zdrapując specjalną warstwę naniesioną na mapę.  Dzieci uwielbiają to robić, a tym samym tworzą cudowną, rodzinną lub klasową pamiątkę. Dla mnie te mapki są rewelacyjne. Tutaj zobacz wersję POLSKA – MAPKA ZDRAPKA DLA DZIECI (kliknij w zdjęcie jeśli chcesz dowiedzieć się o niej więcej):

A tutaj taką bardziej uniwersalną MAPKĘ ZDRAPKĘ POLSKI  (kliknij w zdjęcie, jeśli chcesz dowiedzieć się o niej więcej):

 

Znajdź na blogu: