Przekonałam się ostatnio, że warto mieć otwarty umysł i oczy dookoła głowy w każdych okolicznościach, bo cudowne atrakcje czekają czasami tuż za rogiem. Do Mrozów trafiłam odwożąc swojego Tatę do szpitala i później go tam odwiedzając. I choć słyszałam wiele razy o tym, że jest tam pięknie, że jeździ tramwaj konny i generalnie warto wybrać się tam na weekendową wycieczkę to dopiero okoliczności zmotywowały mnie, by to sprawdzić. Zawsze wydaje się, że dalej jest ciekawiej niż pod nosem… I teraz mogę Wam potwierdzić, byście nie musieli na zewnętrzne okoliczności czekać. 😉
TRAMWAJ KONNY
Brzmi dumnie, prawda? Dla mnie to takie żywe muzeum, bo „pojazd” taki kursował na trasie Mrozy – Rudka w latach 1902 – 1967. Tory i idea tramwaju powstały nie bez powodu. Otóż, jak głosi historia, w 1898 r. szalała epidemia gruźlicy. Wybitny lekarz, zaapelował wówczas o stworzenie specjalistycznego szpitala, w którym pacjenci mogliby wracać do zdrowia. I taką placówkę postanowiono otworzyć właśnie w Rudce. Materiały budowlane przyjeżdżały koleją, ale stacja oddalona była od Rudki o kilka kilometrów. I właśnie po to, by je transportować położono tory. Pierwsi pacjenci pojawili się w szpitalu kilka lat później i właśnie wtedy tramwaj zamiast materiałów budowlanych zaczął wozić ludzi 🙂 Po 59 latach tory rozebrano, a wagonik przekazano Muzeum Kolejnictwa w Sochaczewie.
Kilka lat temu władze samorządowe gminy Mrozy postanowiły odbudować tramwaj konny. Położono podkłady, wykonano replikę wagonu, zamontowano szyny na trasie liczącej niecałe 2 km i obecnie w wybranych terminach można się cieszyć przejażdżką tramwajem konnym, na trasie którego utworzono skromną, ale piękną ścieżkę edukacyjną. Z pewnością wybierzemy się na wycieczkę w sezonie, bo na razie mogliśmy się ścieżką przejść, a dzieci przez godzinę biegały dookoła stojącego wagonika. No i oczywiście mam nadzieję, że tramwaj i wszystko dookoła niego zorganizowane jest tak, by nie męczyć ponad siły koni…
Regularne kursy na trasie Mrozy Stadion – Rudka Szpital odbywają się od maja do września w wyznaczone niedziele o pełnych godzinach między 14:00 a 18:00 (ostatni kurs). W tym roku (2019) tramwaj będzie kursował: 5 i 12 maja, 9 czerwca, 14 lipca, 11 sierpnia oraz 8 września. Zakup biletów odbywa się przez aplikację internetową warto więc się przygotować, bo woźnica może sprzedać bilety w dniu przejazdu tylko w przypadku braku rezerwacji. Jeśli chodzi o ceny to dotarłam do informacji, że bilet normalny kosztuje 16 pln, zniżkowy 10 pln. Dzieci poniżej 3 roku życia podróżują gratis :-).
Trasa tramwaju przebiega przez piękny las, w którym można oddychać pełną piersią (nie bez powodu stworzono tu sanatorium). W kwietniu las ten usłany jest dywanami kwiatów. WYgląda to bajecznie.
ŚCIEŻKA ROWEROWA
Warto wybrać się w to miejsce również rowerem. Zwłaszcza jeśli jest się fanem serialu Ranczo. Ja nie oglądałam ani jednego odcinka, ale rowerzyści donoszą, że można na tej ścieżce zobaczyć jakąś słynną ławeczkę, rynek czy zabytkowe kościoły. Bardziej szczegółowo trasę tą opisała m.in. grupa rowerowa z Mińska Mazowieckiego. Możecie poczytać i obejrzeć zdjęcia TUTAJ.
Kilka kroków od tramwaju znajduje się zwykła ścieżka spacerowa, która doskonale sprawdzi się na spacery. Dla dzieci można zabrać rowerki biegowe, rowery zwykłe czy też rolki. Jest utwardzona więc powinna dobrze się sprawdzić.
PLAC ZABAW i STAW
Tuż obok stacji początkowej tramwaju konnego (po drugiej stronie ulicy) znajdziesz przyjemny skwer ze stawem oraz nowy plac zabaw. Zrobię im zdjęcie na najbliższej wycieczce i Ci pokażę.
ADRES
W sumie to nie wiem, czy tramwaj ma jakiś adres. Wystarczy nastawić nawigację na stację pkp w Mrozach. Powinna zaprowadzić Was do celu.
ATRAKCJE W OKOLICACH WARSZAWY
Jeśli szukasz atrakcji dla dzieci w okolicach Warszawy i na Mazowszu to na spokojnie poprzeglądaj MAPĘ oraz BLOGA. Zapraszam Cię również do dołączenia do grupy Atrakcje dla dzieci w Warszawie i okolicy.