Basil&Lime
O RESTAURACJI
Niewielka tajska restauracja na Mokotowie, która oprócz dobrym jedzeniem zachęca również licznymi wydarzeniami typu: weekend karnawałowy dla dzieci czy animacje z okazji Dnia Kobiet.
UDOGODNIENIA DLA RODZIN Z DZIEĆMI (I NIE TYLKO)
W restauracji dostępny jest przewijak oraz krzesełka do karmienia. Wózek można zostawić na górze lub po schodach znieść na poziom -1.
MENU
W menu dziecięcym restauracja oferuje na przykład: Soup Gai – bulion drobiowy z makaronem w kształcie literek lub z tajskim ryżem jaśminowym, czy też Gai Satay Mini – grillowane szaszłyki z marynowanej piersi kurczaka, podawane z dipem orzechowym.
ATRAKCJE DLA DZIECI
Dostępna jest tutaj sala zabaw dla dzieci (na poziomie -1), na tej sali dzieci znajdą kuchenkę, naczynia do zabawy w przyjęcie, miśki, samochodziki, książeczki. W weekendy między godziną 15:00 a 17:00 dla dzieci prowadzone są animacje. Przy salce zabaw jest niewiele miejsca, dlatego dobrze jest na ten czas zarezerwować sobie stolik (zwłaszcza jeśli chce się siedzieć na poziomie -1, gdzie mogą się bawić dzieci).
WARTO WIEDZIEĆ
Niestety na poziom -1, na którym znajduje się sala zabaw, można się dostać wyłącznie stromymi, metalowymi schodami. Samą salę zabaw od stolików dzieli też kamienny schodek, więc rodzice młodszych dzieci muszą mieć oczy dookoła głowy.
Restauracja jest niewielka i nie ma własnego parkingu. Trzeba zaplanować odpowiednią ilość czasu na znalezienie wolnego miejsca postojowego. Ze względu na wielkość miejsca i spory próg przy wejściu z ulicy ciężko może być wejść tutaj z wózkiem.
Źródło zdjęć i informacji: www.basil-lime.pl oraz www.facebook.com/basillimepl
Zobacz opinie o tym miejscu na blogach:
Mam mieszane uczucia. Jedzenie było smaczne, obsługa bardzo miła. Odwiedziliśmy jednak to miejsce z nastawieniem na to, że zjemy miły rodzinny obiad, a najedzone dzieci pobawią się na sali zabaw. Niestety do sali prowadzą niezwykle strome,metalowe schody. Salę od stolików dzieli kamienny, niebezpieczny schodek. Sala zabaw na poziomie -1, który nie ma okna, jest bardzo mroczny (czarne ściany) co daje uczucie ponurości i wrażenie braku czystości, choć było czysto i nie mogę tutaj nic zarzucić. Toaleta na tym poziomie niewielka, a przewijak stoi oparty o ścianę i nie wiem, na czym go rozłożyć, gdyby był potrzebny (na szczęście nie musieliśmy używać). Chociaż całe szczęście, że była na tym poziomie, bo nie chciałabym biegać po tych schodach, zwłaszcza z dzieckiem. Niestety zapach na poziomie -1 też nie był przyjemny. Sama sala zabaw wyposażona minimalistycznie, ale wystarczająco, by dzieci się zajęły zabawkami: kuchenka, naczynia, samochody, książki no i ten nieszczęsny kamienny schodek -największa atrakcja dla roczniaka. Podsumowując: jedzenie i obsługa na plus. Wygospodarowanie tak dużej przestrzeni dla dzieci w tak małej restauracji też na plus. natomiast atmosfera panująca na poziomie -1, zapach i bezpieczeństwo niestety na minus. Może jeszcze wpadniemy, ale bez dzieci i wyłącznie na poziom 0.
Czytałem dobre opinie o restauracji i faktycznie – pad thai w wykonaniu lokalu jest świetne. Dość strome schody na dół (a tam udaliśmy się z dziećmi) i faktycznie duża powierzchnia tylko dla dzieciaków… tylko ta toaleta – niestety zapach jaki pojawił się już na schodach trochę mnie zdziwił. Muszę przyznać, że miejsce do zabawy dla dzieci jest spore, ale ta toaleta obok i jakieś kable przed nią nie zachęcają – dlaczego to nie zostanie poprawione? Tak niewiele może wpłynąć na opinię, że jest naprawdę bardzo dobrze!